Przejdź do treści forum

Forum - SERWIS mukowiscydoza (Cystic Fibrosis)

Mukowiscydoza groźna i nieuleczalna. Rozmawiamy o mukowiscydozie. Dzielimy się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Nie jesteś zalogowany. Proszę się zalogować lub zarejestrować.


Dodaj nową odpowiedź

Dodaj nową odpowiedź

Dodaj odpowiedź

Możesz używać: BBCode Obrazki

Wszystkie pola z pogrubioną etykietą muszą zostać wypełnione.

Wymagane dane do wprowadzenia dla gości


Wymagana informacja

Podgląd tematu (najnowsze pierwsze)

57

czajka1319 napisał/a:

Ja także chciałabym podłączyć się do pytania.
Jeżeli ktoś wie w jaki sposób,lub gdzie można kupić oryginalną Padmę 28,to bardzo proszę o kontakt lub napisanie tu na forum
Bardzo zależy mi na kupnie Padmy 28

Tu masz namiar:

Für Rückfragen stehen wir Ihnen gerne weiterhin zur Verfügung.

Mit freundlichen Grüssen
Wiebke Sosnowski
--
Pestalozzi Apotheke - bio-apo.de
Inh.: Burkhard Sieper e.K
Hauptstr.29 | 79540 Lörrach
Tel: 0800-2460276
| Fax: 07621 7700669
www.bio-apo.de | shop@bio-apo.de

56

czajka1319 napisał/a:

Ja także chciałabym podłączyć się do pytania.
Jeżeli ktoś wie w jaki sposób,lub gdzie można kupić oryginalną Padmę 28,to bardzo proszę o kontakt lub napisanie tu na forum
Bardzo zależy mi na kupnie Padmy 28



Poniżej masz odpowiedz na moje zapytanie o możliwość kupna Padmy 28

Sehr geehrter Kunde,
vielen Dank für Ihre Anfrage.
Padma 28 können Sie zu folgenden Preisen über uns beziehen:
60 St. für 33,31 €
200 St. für 69,30 €
540 St. für 169,70 €
Die Versandkosten nach Polen betragen 16,90 € .
Bitte beachten Sie, dass Sie Padma 28 nur gegen Vorlage eines postalisch eingereichten Rezeptes bestellen können. Das Rezept muss von einem Arzt ausgestellten sein.

55

nawet na iherb.com w usa padmy 28 nie ma

54

Ja także chciałabym podłączyć się do pytania.
Jeżeli ktoś wie w jaki sposób,lub gdzie można kupić oryginalną Padmę 28,to bardzo proszę o kontakt lub napisanie tu na forum
Bardzo zależy mi na kupnie Padmy 28

53

A czy ma ktoś możliwość kupna oryginalnej Padmy28?Proszę o odpowiedź
, bo skoro dymek pisze, że w Szwajcarii dalej jest produkowana?

52

Padma28 jest nadal z powodzeniem produkowana w Szwajcarii i jest w ciaglej sprzedazy, bo Szwajcaria nie jest w unii, a w Polsce byla kiedys ta normalna, bez tojadu nie jest juz tym samym lekiem i nie ma takiego samego dzialania. Unia zakazala uzywania niektorych ziol i stad brak Padmy 28 w europejskich aptekach.

51

Ktoś się orientuje jak to jest od kiedy padma 28 została zabroniona? Jest sens brać inne odmiany? Czym one się różnią w działaniu?

50

nie wiem, czy to Was przekona, mam sarko od 2 miesięcy z wszystkimi objawami najgorsze są bolące kolana i strasznie popuchnięte kostki i nadgarstki ale ja jestem na diecie dąbrowskiej od 8 dni a dziś rąbałem siekierą i czuję się dużo lepiej. Spróbujcie -- co Wam szkodzi. Warto tak rozruszać te stawy.

49

Ziołolecznictwo jest super i to fajnie, że lekarze wracają powoli do medycyny naturalnej i zaczynają jej na powrót ufać. Bardzo sobie cenię leki ziołowe czy w ogóle zioła - napary. Ale mimo wszystko, jak słyszę "cuda" o ziołach, które leczą ze wszystkiego i to w stadiach termalnych choroby, mam wrażenie, że należy obawiać się naciągaczy.

Ale Padmę mimo wszystko wypróbuję :).

48

basia2 napisał/a:

Ja również jeździłam do Pana profesora Witolda Brzosko. 18 lat temu zachorowałam na tajemniczą chorobę, której nazwy po przyjściu do domu nie udało mi się wymówić. Miałam wtedy 36 lat i lekarz prowadzący notabene, do którego chodziłam prywatnie, zaaplikował mi dawkę encortonu 40 mg dziennie. Zapewne wiecie jak ja wtedy wyglądałam. O profesorze dowiedziałam się od mojej bratowej, która przeczytała artykuł w "Życiu na gorąco" o jednym panu cudownie wyleczonym przez pana profesora. Wiecie w tamtych czasach nikt nie miał a nawet nie słyszał o internecie. Napisałam więc do redaktora tej gazety, który pocztą przysłał mi namiary na prywatną klinikę Pana profesora w Warszawie przy ulicy Willowej. Chwyciłam się tego jak tonący brzytwy. Zadzwoniłam tam i moja pierwsza wizyta odbyła się w prywatnej przychodni KOMED w Warszawie. Trafiłam tam do dr Barbary Dąbrowskiej-Bernstein,  która była zdziwiona tym, że ja  (taka młoda wtedy jeszcze) biorę tak silne dawki encortonu. Nie byłam całkiem świadoma tego jakie spustoszenie może wywołać ten encorton (jedyne co mi powiedział lekarz prowadzący to było to, że uszkadza kości i dostawałam leki osłonowe na żołądek )bo nie miałam takiej wiedzy na temat steroidów. Postanowiłam zaufać Pani doktor i Panu profesorowi. Pani doktor umówiła mnie na konsultację do Pana profesora Brzosko i następne moje wizyty były już na ulicy Willowej. Pan profesor podobnie jak Pani doktor był bardzo zdziwiony tym, że biorę tak silną dawkę encortonu i postanowił zastosować mi próbę zmniejszenia tego leku przy jednoczesnym wprowadzeniu Padmy 28 - 3 razy dziennie po 2 tabletki oraz Neoglandyny 1 raz po 1 łyżeczce od herbaty (kartkę z tym zaleceniem mam do dzisiaj) a gdyby nie było Neoglandyny to Boragoglandynę. Kazali mi tez robić morfologie i konsultować to z doktorem prowadzącym. Niestety mój pan doktor nie wierzył w leczenie Padmą 28. Robiłam więc co miesiąc rtg klatki piersiowej i chodziłam do niego tylko po to, żeby mi odczytywał zdjęcie czy są postępy w leczeniu. Oczywiście mój doktorek myślał, że ta poprawa  jest spowodowana leczeniem encortonem bo przecież nie wierzył w leczenie Padmą. Mówię wam istny kocioł. Uważał też, że robienie morfologii też nie ma sensu, Jeździłam więc do Warszawy expresem z mężem a jestem ze Stargardu Szczecińskiego i tam robili mi na miejscu morfologię. Oczywiście poprawa była z czego byłam niezmiernie zadowolona. Niestety ta poprawa uśpiła moją czujność bo myślałam, że jestem wyleczona. Zaczęłam kaszleć po kilku latach i poszłam na kasę chorych ale do innej lekarki i jak księdzu na spowiedzi opowiedziałam jej swoją historię. Nie chciała mi wierzyć.Wysłała mnie więc na tomograf do Szczecina, który potwierdził, że nie mam zmian w płucach. Zdjęcie rtg płuc też było dobre. Nie był to więc nawrót choroby. To był  2001 rok.
Niestety w 2006 roku nastąpiła powtórka z rozrywki i Pani doktor powiedziała mi, że ten nawrót choroby spowodowany został tym, że nie brałam encortonu. Trafiłam do szpitala w Zdunowie i tam miałam badania i biopsję, która potwierdziła, że to sarkoidoza. Zaufałam wtedy tym lekarzom i brałam bodajże przez rok Metypred. Nie pamiętam ile czasu brałam to świństwo wiem, że wyglądałam jak...możecie sobie wyobrazić. Po kuracji  Metypredem miałam znowu tomograf i znowu było pozytywnie- bez zmian. Chodziłam więc kontrolnie na wizyty i gdy już nic według mnie mi nie dolegało to przestałam chodzić do lekarza. wykręty typu nie mam czasu, bo praca i inne takie pierdoły. I to był mój błąd. Minęło znowu 9 lat (zauważyłam, że nawroty u mnie są co 9 lat) a ja na nogach zobaczyłam u siebie tydzień temu podskórne czerwone guzki, które miałam również za pierwszym i drugim razem. Zapaliła mi się czerwona lampka. To chyba nawrót sarkoidozy? Mam również suchy kaszel ale sporadycznie i czasami poradyczne bóle głowy oraz bóle stawów palca środkowego lewej ręki oraz ogólnie ból lewej ręki. Byłam już u lekarza pierwszego kontaktu  po skierowanie do pulmonologa i jutro chcę się zarejestrować do już innej Pani doktor bo ta moja już nie przyjmuje. Boję się tylko, żeby nie wrócić do tych cholernych steroidów. Mam w związku z tym pytanie czy ktoś z Państwa wie czy PADMA BASIC działa na sarkoidozę tak samo jak PADMA 28?   Wiemy bo przeczytałam, że nie ma w swoim składzie aconityny czyli bulwy tojadu po polski -  na zlecenie Unii Europejskiej została wycofana ze składu tego leku i dlatego zmienił nazwę na PADMA BASIC . Czy ktoś z Państwa miał dwa nawroty jak ja? podejrzewam, że ten mój obecny nawrót o ile to jest to a wszystko na to wskazuje związany jest z moja dietą.Bardzo proszę jeśli ktoś coś wie to może do mnie pisać tu albo na mój prywatny e-mail : basia2686@wp.pl lub na Facebooku - Barbara Grzegorczyk, pozdrawiam serdecznie

Pani Basiu brała Pani padme 28 czy padme bawić? Mój syn zachorował na tą samą chorobę. Podaję nr mojego Tel mize Pani pomoże 691980 257

47

Kamil napisał/a:

Po półtorarocznej dignostyce i odsyłaniu od specjalisty do specjalisty zaczynam leczenie sarkoidozy padmą i neoglandyną. Mam nadzieję na wyeliminowanie problemu - lekarze proponują operacje i czyszczenie zaatakowanego stawu oraz sterydy.
Czyli leczenie skutków. Na przyczynę nie mają pomysłu - może ta kuracja rozprawi się z chorobą.

Kamil czy padma 28 dala efekty w sarkoidozie? Mam taki sam problem.

46

Super.

45

witam .20 lat temu moja córka bardzo chorowala,az lekarka przepisala padme 28.Smak okropny ale bala dzielnie ,przed podaniem odmawiala zrowaske i zegnala sie kilka razy,ale gdy wybrala 100 tabletek choroby ustapily,poszla do szkoly i nieraz byla zla ze dzieci choruja i maja wolne a jej nic nie bierze.Byl to strzał w dziesiątke.Polecam padme jest super

44

Witam
Sama szukalam info o Padma 28 i Padma Basic. Niestety zmartwie Pania, Basic nie dziala juz tak jak 28.
UE kazała wyrzucić z PADMY 28 jeden jedyny, ale szalenie istotny składnik – trujący TOJAD.
I chyba już ma po co kupować tę Padmę, obecnie jest dużo, dużo słabsza. A wie Pani o co chodzi? Chodzi o to, żeby pozbawić PADME właściwości leczniczych, bo z definicji przyjętych przez UE, .. z i o ł a .. n i e .. l e c z ą .. , lecz tylko wspomagają. Totalny absurd  !!!
Padma 28 mozna caly czas kupic w Szwajacarii, moze tez w innych krajach kt nie naleza do UE.
Pozdr

43

Ja również jeździłam do Pana profesora Witolda Brzosko. 18 lat temu zachorowałam na tajemniczą chorobę, której nazwy po przyjściu do domu nie udało mi się wymówić. Miałam wtedy 36 lat i lekarz prowadzący notabene, do którego chodziłam prywatnie, zaaplikował mi dawkę encortonu 40 mg dziennie. Zapewne wiecie jak ja wtedy wyglądałam. O profesorze dowiedziałam się od mojej bratowej, która przeczytała artykuł w "Życiu na gorąco" o jednym panu cudownie wyleczonym przez pana profesora. Wiecie w tamtych czasach nikt nie miał a nawet nie słyszał o internecie. Napisałam więc do redaktora tej gazety, który pocztą przysłał mi namiary na prywatną klinikę Pana profesora w Warszawie przy ulicy Willowej. Chwyciłam się tego jak tonący brzytwy. Zadzwoniłam tam i moja pierwsza wizyta odbyła się w prywatnej przychodni KOMED w Warszawie. Trafiłam tam do dr Barbary Dąbrowskiej-Bernstein,  która była zdziwiona tym, że ja  (taka młoda wtedy jeszcze) biorę tak silne dawki encortonu. Nie byłam całkiem świadoma tego jakie spustoszenie może wywołać ten encorton (jedyne co mi powiedział lekarz prowadzący to było to, że uszkadza kości i dostawałam leki osłonowe na żołądek )bo nie miałam takiej wiedzy na temat steroidów. Postanowiłam zaufać Pani doktor i Panu profesorowi. Pani doktor umówiła mnie na konsultację do Pana profesora Brzosko i następne moje wizyty były już na ulicy Willowej. Pan profesor podobnie jak Pani doktor był bardzo zdziwiony tym, że biorę tak silną dawkę encortonu i postanowił zastosować mi próbę zmniejszenia tego leku przy jednoczesnym wprowadzeniu Padmy 28 - 3 razy dziennie po 2 tabletki oraz Neoglandyny 1 raz po 1 łyżeczce od herbaty (kartkę z tym zaleceniem mam do dzisiaj) a gdyby nie było Neoglandyny to Boragoglandynę. Kazali mi tez robić morfologie i konsultować to z doktorem prowadzącym. Niestety mój pan doktor nie wierzył w leczenie Padmą 28. Robiłam więc co miesiąc rtg klatki piersiowej i chodziłam do niego tylko po to, żeby mi odczytywał zdjęcie czy są postępy w leczeniu. Oczywiście mój doktorek myślał, że ta poprawa  jest spowodowana leczeniem encortonem bo przecież nie wierzył w leczenie Padmą. Mówię wam istny kocioł. Uważał też, że robienie morfologii też nie ma sensu, Jeździłam więc do Warszawy expresem z mężem a jestem ze Stargardu Szczecińskiego i tam robili mi na miejscu morfologię. Oczywiście poprawa była z czego byłam niezmiernie zadowolona. Niestety ta poprawa uśpiła moją czujność bo myślałam, że jestem wyleczona. Zaczęłam kaszleć po kilku latach i poszłam na kasę chorych ale do innej lekarki i jak księdzu na spowiedzi opowiedziałam jej swoją historię. Nie chciała mi wierzyć.Wysłała mnie więc na tomograf do Szczecina, który potwierdził, że nie mam zmian w płucach. Zdjęcie rtg płuc też było dobre. Nie był to więc nawrót choroby. To był  2001 rok.
Niestety w 2006 roku nastąpiła powtórka z rozrywki i Pani doktor powiedziała mi, że ten nawrót choroby spowodowany został tym, że nie brałam encortonu. Trafiłam do szpitala w Zdunowie i tam miałam badania i biopsję, która potwierdziła, że to sarkoidoza. Zaufałam wtedy tym lekarzom i brałam bodajże przez rok Metypred. Nie pamiętam ile czasu brałam to świństwo wiem, że wyglądałam jak...możecie sobie wyobrazić. Po kuracji  Metypredem miałam znowu tomograf i znowu było pozytywnie- bez zmian. Chodziłam więc kontrolnie na wizyty i gdy już nic według mnie mi nie dolegało to przestałam chodzić do lekarza. wykręty typu nie mam czasu, bo praca i inne takie pierdoły. I to był mój błąd. Minęło znowu 9 lat (zauważyłam, że nawroty u mnie są co 9 lat) a ja na nogach zobaczyłam u siebie tydzień temu podskórne czerwone guzki, które miałam również za pierwszym i drugim razem. Zapaliła mi się czerwona lampka. To chyba nawrót sarkoidozy? Mam również suchy kaszel ale sporadycznie i czasami poradyczne bóle głowy oraz bóle stawów palca środkowego lewej ręki oraz ogólnie ból lewej ręki. Byłam już u lekarza pierwszego kontaktu  po skierowanie do pulmonologa i jutro chcę się zarejestrować do już innej Pani doktor bo ta moja już nie przyjmuje. Boję się tylko, żeby nie wrócić do tych cholernych steroidów. Mam w związku z tym pytanie czy ktoś z Państwa wie czy PADMA BASIC działa na sarkoidozę tak samo jak PADMA 28?   Wiemy bo przeczytałam, że nie ma w swoim składzie aconityny czyli bulwy tojadu po polski -  na zlecenie Unii Europejskiej została wycofana ze składu tego leku i dlatego zmienił nazwę na PADMA BASIC . Czy ktoś z Państwa miał dwa nawroty jak ja? podejrzewam, że ten mój obecny nawrót o ile to jest to a wszystko na to wskazuje związany jest z moja dietą.Bardzo proszę jeśli ktoś coś wie to może do mnie pisać tu albo na mój prywatny e-mail : basia2686@wp.pl lub na Facebooku - Barbara Grzegorczyk, pozdrawiam serdecznie